Od pół roku Ministerstwo Pracy zasypuje media coraz nowszymi pomysłami na OFE. W wypowiedziach Pani minister wprawne ucho wychwyci "OFE to złoooo, złooooo". Skąd takie uprzedzenie nie leży w kręgu naszych zainteresowań- ale żywo nas interesuje, co z tego wyniknie.
Magia 2D czyli melodia przyszłości (niedalekiej)
- Demografia:
Propozycje cofnięcia reformy emerytalnej pochodzą z koncepcji finansów publicznych sprzed 20 lat, kiedy przekrój demograficzny napędzał budżety Państw. Kazde kolejne pokolenie było większe od poprzedniego, więc zadłużanie się kraju i oddawanie długu w nastęonym pokoleniu było tanie i efektywne. Ten czas jednak minął: obecnie polskie społeczeństwo się starzeje i metoda ta jest nie tylko nieefektywna, ale i niebezpieczna.
- Dywersyfikacja:
Niekorzystna "piramida" demograficzna powoduje, że obecnie pracujące pokolenie, aby odciążyć pokolenia przyszłe (które samodzielnie nie uniesie stosunku jeden emeryt na jednego pracującego) musi w większej części samodzielnie odłożyć na własną emeryturę: czyli inwestować. Pierwszą zasadą dobrych inwestycji jest dywersyfikacja, czyli rozłożenie ryzyka przez zróżnicowanie inwestycji na różne instrumenty i podmioty. Przesunięcie większej części tych inwestycji z podmiotów prywatnych na państwowy, z inwestycji realnych na wirtualne, powoduje drastyczny wzrost ryzyka, które obciąży nie rząd, a całe społeczeństwo.
Bartosz Marczuk, dziennikarz Gazety Prawnej, w listopadzie poddał ogólnej analizie koncepcję przesunięcia części składki do ZUS. Wnioski? Efekty pozytywne nastąpią wprawdzie szybko, jednak odczuwalne będą głównie przez rząd; negatywne będą stanowić dużo większe obciążenie dla całego społeczeństwa a ich ostateczne skutki trudno oszacować.
- In plus
- niższa dotacja budżetowa na FUS
- szybsze wejście do strefy euro
- możliwe niższe koszty systemu
- In minus
- zadłużanie kolejnych pokoleń
- większe ryzyko odgórnego obniżania emerytur
- niższe emerytury
- mniej środków na giełdzie (osłabienie rynku kapitałowego)
- bałagan w ZUS
- brak motywacji do niepopolarnych reform (KRUS, przywileje emerytalne)
cały artykuł na blogu GazetaPrawna
W połowie sierpnia Rzeczpospolita opublikowała artykuł, w którym swoje stanowisko w sprawie pomysłów Ministerstwa Pracy wyrażają instytucje finansowe oraz pozostałe resorty rządu. Porównała również systemy emerytalne innych krajów europejskich z Polskim. Okazuje się, że na tle innych krajów mamy bardziej stabilny system emerytalny. Do tego bardziej odporny na zagrożenia demograficzne, które jest największą socjalną bolaczką rządów europejskich. Czy na pewno chcemy iść grecką ścieżką?
Opinia szefa Komitetu Stałego Rady Ministrów oraz pozostałych instytucji w artykule RP
W wywiadzie dla Gazety Wyborczej jeden z czoowych ekonomistów kraju i współtwórca koncepcji reformy systemu emerytalnego, prof. Marek Góra z SGH mówi : "Obecne propozycje rządu sprowadzają się do innego sposobu księgowania - pieniądze zamiast do OFE trafią do ZUS-u. Nie sprawi to, że nasze emerytury będą wyższe lub że składki będą niższe. Po prostu inaczej wygląda to na papierze. Pomysły rządu nie są więc ratowaniem finansów, ale ukrywaniem problemu". Obie propozycje Ministerstwa Pracy sprowadzają się do odprowadzania składek do jednego koszyka. A to zmniejsza bezpieczeństwo Polaków.
Całość wypowiedzi o zamiataniu pod dywam w portalu Gazety.
